Efektem „biedronki" nazywamy pojawiające się na elewacji ocieplonego domu jaśniejsze lub ciemniejsze punkty o średnicy kilku centymetrów. Odpowiadają one swoim położeniem rozmieszczeniu łączników mocujących materiał izolacyjny. Świadczy to o tym, że efekt ten jest z łącznikami i sposobem ich montażu ściśle powiązany.
Efekt „biedronki" można zauważyć najczęściej późną jesienią lub wczesną wiosną, kiedy funkcjonuje domowe ogrzewanie, a na zewnątrz panują niskie temperatury i wysoka wilgotność powietrza. W takich warunkach pogodowych, nad ranem, na powierzchni elewacji, wykrapla się rosa a przy bardzo niskich temperaturach może nawet pojawiać się szron. Łączniki stosowane do mocowania izolacji lepiej przewodzą ciepło, niż materiał izolacyjny. To powoduje, że na powierzchni ścian, w miejscu ich osadzenia, jest nieco wyższa temperatura. I to wystarczy, aby właśnie w tych obszarach wykroplona woda szybciej odparowała. Miejsca te będą przez kilka godzin jaśniejsze, dopóki temperatura powietrza nie wzrośnie na tyle, aby osuszyć ścianę - wtedy plamy znikną.
Dlaczego tak się dzieje ? Najczęstszą przyczyną jest błąd wykonawcy przy montażu łączników. Talerzyk łącznika powinien być dokładnie zlicowany z powierzchnią izolacji. Jeżeli wystaje ponad nią, to warstwa zaprawy szpachlowej w tym miejscu jest cieńsza i efekt jest bardziej widoczny. Zdarza się również, że łącznik jest osadzony zbyt głęboko, nawet 1 cm w głąb izolacji. Jeżeli wykonawca zaszpachluje to miejsce klejem, to masa takiego wypełnienia spowoduje, że w tym miejscu wysychanie może być wolniejsze i efekt również będzie widoczny, tyle że „biedronka" będzie mieć ciemniejsze kropki. Osobną kwestią jest jakość samych łączników. Dobre łączniki, od renomowanych producentów, mają dobre parametry mechaniczne i termiczne. Punktowy współczynnik przenikania ciepła wynosi 0,002 W/K lub mniej. Takie łączniki, jeżeli są dobrze osadzone, powodują bardzo małe ryzyko powstawania efektu „biedronki". Ryzyko to można całkowicie wykluczyć stosując montaż zagłębiony łączników. W skrócie polega to na wycięciu specjalnym frezem w materiale izolacyjnym otworu o średnicy talerzyka łącznika i głębokości ok 2 cm. W otworze tym osadza się łącznik, a następnie miejsce przykrywa się zaślepką z materiału izolacyjnego o grubości 2 cm. Talerzyk łącznika jest więc przykryty izolacją i z „biedronką" mamy spokój.
Co jednak zrobić w sytuacji kiedy „biedronka" już jest? Pozostaje nam tylko zaakceptować fakt, że przez kilka jesiennych i wiosennych tygodni nasz dom będzie w porannych godzinach w „ciapki". Niestety, z biegiem lat te okresowe przebarwienia, z uwagi na różny sposób osadzania się zabrudzeń, mogą się utrwalić - wtedy będą widoczne przez cały rok. Z czasem kontrast może się jeszcze powiększać. W takiej sytuacji pozostaje nam jedynie umyć elewację, co jednak nie zawsze, z uwagi na chropowatość powierzchni, przynosi spodziewany efekt. Przemalowanie elewacji poprawi estetykę budynku, ale przyczyna powstawania efektu „biedronki" nie zniknie. Musimy liczyć się z tym, że takie odświeżanie fasady będzie konieczne co kilka lat. Jedynym sposobem na zneutralizowanie efektu „biedronki" jest pogrubienie istniejącego ocieplenia z zachowaniem zasad poprawnego osadzenia łączników, ale to już temat na osobny materiał.
Krzysztof Siemak
Komisja Techniczna SSO